franek |
Obfite opady śniegu uniemożliwiły Frankowi Ł. wyjazd do marketu. Franek sądził, że w tym roku zimy nie będzie i nie zmienił opon na zimowe. Sąsiedzi doradzają Frankowi by od dziś korzystał z komunikacji miejskiej. Z wielkiej kuli śniegu wystaje jedynie antenka, Franek uważa, że auto jest przygotowane do zimy bo ma naładowany akumulator w 100% oraz zimowy płyn w spryskiwaczach. |
|||
|
|||
|
|||